Poznaj swoją buzię, czyli kilka słów o rodzajach cery

środa, 13 marca 2013


Jak często zdarza się Wam, że Wasza buzia odmawia posłuszeństwa? Wklepujecie w nią przeróżne kremy, maseczki, toniki i nic… Załamujecie się, że nie potraficie ujarzmić własnej cery, bo na niej nadal występują niedoskonałości, a Wam skończyły się już pomysły, jak z nią walczyć.

Po pierwsze, musicie uświadomić sobie podstawową rzecz: z cerą nie walczymy, bo nigdy z nią nie wygramy. Cerę przyjmujemy taką, jaka jest, oswajamy się z nią i – chcąc, nie chcąc – kochamy ją za to, bo jak kiedyś napisał Antoine de Saint-Exupéry: „Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś” :)

Po drugie, musimy zgłębić tajemnicę naszej cery, czyli poznać, jakiego jest ona rodzaju. Znajomość rodzaju własnej cery stanowi podstawę przy doborze odpowiednich kosmetyków do jej pielęgnacji.

Wbrew pozorom nie każdy krem nadaje się do absolutnie każdego typu skóry. Niestety, źle dobrane kosmetyki mogą wyrządzić nam więcej szkód, niż pomóc w pielęgnacji twarzy. Zamiast oczekiwanych, cudownych efektów możemy zaburzyć produkcję sebum, czego rezultatem będzie zbyt sucha lub przeciwnie zbyt tłusta cera.


Domowe sposoby na poznanie rodzaju cery

W celu określenia rodzaju cery nie musimy biec do kosmetyczki czy dermatologa, możemy to zrobić w domowym zaciszu:

1. Dokładnie oczyszczamy buzię, np. używając emulsji do mycia twarzy (o przygotowaniu olejku myjącego pisałam w poście pt.: Szybkie, alchemiczne czary-mary na zakończenie roku).

2. Następnie buzię równie dokładnie osuszamy ręcznikiem i niczego na nią nie nakładamy!

3. Czekamy 30 minut.

4. Przygotowujemy lusterko i łyżeczkę.

5. Stosujemy test na lusterko, czyli sprawdzamy rozmieszczenia gruczołów łojowych i poziom ich aktywności – przykładamy lusterko do czoła, nosa, policzków i brody, za każdym razem sprawdzając, czy na powierzchni osadził się przezroczysty, lekko tłusty film. Możemy ten test wykonać także za pomocą palców – poprzez dotyk czujemy, które partie są tłuste, a które nie są – lub chusteczki higienicznej czy serwetki.

6. Stosujemy test na łyżeczkę, czyli trzonkiem łyżeczki przejeżdżamy po policzkach oraz czole i sprawdzamy, jak długo ślad pozostaje.

7. Oceniamy wygląd twarzy, czyli przyglądamy się: kolorowi cery, ewentualnym zmarszczkom (możemy wykonać również prosty test na zmarszczki: chwytamy na chwilkę między dwa palce małą fałdkę skóry pod powieką dolną i obserwujemy, jak długo zmarszczka się utrzymuje – może zniknąć nawet od razu), rozszerzonym porom, popękanym naczynkom, sprawdzamy, czy naskórek się łuszczy, czy skóra się błyszczy, czy jest ściągnięta i napięta, czy raczej elastyczna i przyjemna w dotyku, czy występują na niej wypryski (jak dużo ich jest i gdzie najczęściej się pojawiają) itd.


Co może wyniknąć z obserwacji, czyli jak wyglądają poszczególne rodzaje cery?

Cera sucha i wrażliwa

Jeśli skóra ma jasny kolor (często różowo-żółtawy), jest ściągnięta, łuszczy się, a przez cienki naskórek prześwitują rozszerzone naczynia włosowate, do tego pojawiają się fałdy i cienkie linie zmarszczek wokół oczu, ust i na szyi, to wówczas mamy do czynienia z cerą suchą.

Wynik testu na lusterko: na lusterku nic się nie osadziło.

Wynik testu na łyżeczkę: ślad po przejechaniu łyżeczką utrzymuje się przez około 30 sekund.

Cera sucha praktycznie w ogóle się nie świeci, jest raczej matowa, natomiast po umyciu czujemy nieprzyjemne ściągnięcie na całej powierzchni twarzy.

Cera ta jest wrażliwa, skłonna do reakcji alergicznych i delikatna, na zmiany pogodowe, mydło czy wodę może reagować zaczerwienieniem. Ponadto wcześnie pojawiają się na niej zmarszczki – szczególnie w kącikach ust i oczu.

Na przesuszenie skóry może mieć wpływ wiek – większość ludzi po 30. roku życia posiada taką cerę – oraz czynniki atmosferyczne, czyli może ono występować okresowo, np. z powodu działania słońca, wiatru czy mrozu.

W przypadku tego rodzaju cery należy unikać tłustych i ciężkich kremów oraz kosmetyków zawierających w swoim składzie alkohol i dodatki zapachowe, musi być ona za to głęboko nawilżana i odżywiana.

Jaki kosmetyk polecam dla cery suchej? Jeśli chodzi o krem szczególnie polecam krem nawilżający z ekstraktem z prawoślazu i hydromanilem (posiada właściwości głęboko nawilżające oraz pozwala utrzymać odpowiedni poziom wilgotności skóry przez całą dobę), z kolei jeśli chodzi o serum – serum intensywnie nawilżające: algi, NMF, kwas hialuronowy, hydromanil (to idealnie skoncentrowane serum o właściwościach intensywnie nawilżająco-odżywiających, stworzone szczególnie z myślą o suchej i przesuszonej skórze).

Cera dojrzała

Jak sama nazwa wskazuje, cera dojrzała występuje o osób dojrzałych („no shit Sherlock”;)). Umowna granica przy klasyfikacji cery dojrzałej to 35 lat. Zdarza się jednak czasami tak, że trzydziestolatka posiada cerę czterdziestolatki – najczęściej będącą wynikiem niewłaściwej pielęgnacji.

Cera dojrzała ma zwykle cechy albo skóry suchej, albo mieszanej. Oczywiście, w tym przypadku cechą charakterystyczną są zmarszczki (zaczyna się od zmarszczek mimicznych, ale z czasem pojawia się ich więcej, a stare pogłębiają się) i zdecydowane pogorszenie wiotkości naskórka. Charakterystyczne są również częste wypryski, rozszerzone naczynka i przebarwienia skóry.

Jeśli posiadamy właśnie cerę dojrzałą, wówczas sięgamy po kosmetyki przeciwstarzeniowe, które spłycą zmarszczki i odpowiednio nawilżą skórę, zmniejszając przy tym wiotkość naskórka.

Cera naczynkowa

W tym przypadku nie musimy przeprowadzać „łyżeczkowego testu”, wystarczy, że spojrzymy w lustro. Tego typu cera charakteryzuje się widocznymi, popękanymi naczynkami i wzmożoną skłonnością do rumienia i czerwienienia się. Osoby z taką cerą posiadają bardzo wrażliwe naczynia krwionośne, które pod wpływem gwałtownego kurczenia się i rozszerzania (np. z powodu nagłych skoków temperatur, stresu czy jedzenia ostrych lub gorących dań) zaczynają być widoczne na skórze jako tzw. pajączki lub pojedyncze czerwone linie.

Co polecam do cery naczynkowej? Na pewno wszelkie kosmetyki z dodatkiem ekstraktu z czarnego bzu, ponieważ genialnie ochrania on kruche naczynka włosowate, zwiększając ich elastyczność.

Cera tłusta

Cera tłusta natomiast prezentuje się całkowicie odmiennie od wyżej wymienionych. Otóż jest ona najczęściej gruba i szorstka. Ma przeważnie ziemistą i szaro-żółtawą barwę. Widać na niej rozszerzone pory i zaskórniki (te pojawiają się ze względu na brak snu, ostre lub słodkie potrawy, wahania hormonalne, niedokładne oczyszczanie twarzy itd.). Nieprawidłowe wydzielanie łoju w przypadku cery tłustej powoduje błyszczenie się skóry, w efekcie czego na tego typu cerze łatwo o trądzik.

Wynik testu na lusterko: na lusterku pojawił się wyraźny, tłusty film.

Wynik testu na łyżeczkę: ślad po przejechaniu łyżeczką od razu znika.
Plusem takiej cery są późno pojawiające się zmarszczki. Całkiem dobrze znosi mróz, śnieg i słońce. Stosujemy tu raczej kremy nietłuste (no chyba że jest zima), nawilżające, ja osobiście polecam krem do cery trądzikowej: trikenol, ekstrakt z zielonej herbaty i aloesu – sama posiadam cerę tłustą i ten krem sprawdza się doskonale :)

Cera mieszana

Wśród wielu z nas występuje cera mieszana. Przeważa ona u osób w wieku 20-25 lat. Najgorsza zmora doprowadzająca do szewskiej pasji niejednego posiadacza. Jak sama nazwa wskazuje jest połączeniem cery suchej i tłustej. Broda, nos i czoło (czyli tzw. strefa „T”) są tłuste, natomiast policzki – suche.

Wynik testu na lusterko: na lusterku pojawił się wyraźny, tłusty film po przyłożeniu do niego czoła, brody i nosa, po przyłożeniu policzków nic się nie pojawiło.

Wynik testu na łyżeczkę: ślad po przejechaniu łyżeczką po czole znika od razu, natomiast w okolicach policzków utrzymuje się przez około 30 sekund.

Cera mieszana jest niezwykle trudna w pielęgnacji,bo bardzo ciężko jest dobrać do niej odpowiednie kosmetyki. Najlepiej pielęgnować ją odpowiednio do cech poszczególnych partii, czyli w czoło, nos i brodę wklepujemy kosmetyki przeznaczone do cery tłustej, natomiast w policzki – do cery suchej. Jeśli natomiast brakuje nam czasu lub aktualnie po prostu nie stać nas na zakup obu rodzaju kosmetyków, możemy zastosować neutralny krem z kwasem migdałowym 5%, ponieważ z jednej strony przeznaczony jest do skóry z tendencją do powstawania wyprysków, zaskórników, a z drugiej – do skóry suchej oraz z objawami starzenia się.

Cera normalna

Cera normalna to niestety niespełnione marzenie większości z nas. Nie ma niej rozszerzonych porów, krostek, przebarwień, wyprysków, jest za to przeważnie różowa, napięta, gładka i jędrna jak pupa niemowlaka :). Ponadto nie błyszczy się, a zmarszczki pojawiają się stosunkowo późno.

Wynik testu na lusterko: ślad na lusterku ledwo widoczny.

Wynik testu na łyżeczkę: ślad po przejechaniu łyżeczką znika dość szybko, prawie w ogóle go nie widać.

Najczęściej taką cerą mogą pochwalić się osoby poniżej 20. roku życia, przy czym dobra pielęgnacja może jak najbardziej przedłużyć taki stan rzeczy – trzeba pamiętać o codziennym, porannym i wieczornym rytuale Przy takiej cerze w zasadzie można stosować wszystkie kosmetyki (ale odradzam te zawierające alkohol), gdybym miała cerę normalną pewnie zdecydowałabym się na krem odżywczo-nawilżający do każdego rodzaju cery: granat, lukrecja, kwas hialuronowy, malina, marchewka.



Znając już rodzaj swojej cery, śmiało możemy przystąpić do jej pielęgnacji. Pamiętajcie jednak, że „test na lusterko i łyżeczkę” nie jest żadną wyrocznią, jeśli macie jakieś wątpliwości – udajcie się po prostu do kosmetyczki, ona nie tylko powie Wam, jaki rodzaj cery posiadacie, ale także doedukuje Was w sprawie jej pielęgnacji :)


PS. Obiecuję, że niedługo dodam posty z opisem poszczególnych rodzajów cery i dostosowaną do nich pielęgnacją, jeśli jesteście zainteresowani tą tematyką – śledźcie mojego bloga na bieżąco. Całuję!

11 komentarzy:

  1. Gorzej jak ma się cerę nienormalną: widoczny rumień, rozszerzone pory, zaskórniki, wypryski, cera sucha i łuszcząca się, ale po kilku godzinach świeci się w okolicach nosa, większość kremów ją zapycha, a do tego zmarszczki w okolicy ust, oczy i na czole... Już nie mam pojęcia jak sobie z nią radzić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A byłaś u dermatologa/kosmetyczki? To najlepsze wyjście. Bardzo współczuję! :<

      Usuń
    2. Byłam u dermatologa, który przepisał maść na trądzik, którego nie mam i zalecił nawilżanie cery. Nawilżam jak mogę, ale gliceryna często pojawia się w kremach nawilżających, a mnie niestety zapycha... Właśnie sobie zerkam na kremy e-naturalne na bazie bez gliceryny i powiem, że mnie zaciekawiły :)

      Usuń
    3. Może warto wybrać się do innego dermatologa, niestety bywają i tacy, którym zależy wyłącznie na kasie i nie przykładają się do badania pacjenta:/

      Polecam kremy oparte na bazie bez gliceryny, trzymam kciuki, żeby Ci pomogły! :)

      Usuń
    4. A mogłabyś mi jeszcze doradzić, który z tych bezglicerynowych kremów byłby najlepszym nawilżaczem?

      Usuń
    5. Generalnie one wszystkie dobrze nawilżają, ale w Twoim przypadku szczególnie polecam ten:http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Krem-nawilzajaco-wygladzajacy-bez-gliceryny-hydromanil%2C-owies%2C-olej-abisynski%2C-kwas-hialuronowy%2C-rozmaryn/400 :)

      Usuń
    6. Serdecznie dziękuję za pomoc!

      Usuń
    7. Nie ma za co, polecam się na przyszłość :)

      Usuń
    8. Droga "wypad" opisane objawy wskazują, że Twoja cera jest silnie odwodniona! Stąd łuszczenie, podrażnienia, rumień oraz nadprodukcja sebum. Skóra chcąc nadbudować uszkodzoną barierę hydro-lipidową produkuje tłuszcz-i stąd świecenie, wypryski, zapchane pory. Wiem co mówię, sama mam ten problem co zima. Przede wszystkim kosmetyki głęboko nawadniające: 2xdziennie serum algi,nmf, hydromanil; olejek myjący; co 2-3dni tonik z glukonolaktonem i/lub kwasem laktobionowym lub tonik z kwasem migdałowym 5%; proponowany krem na dzień (baza bez gliceryny)i być może bardziej odżywczy na noc lub serum olejowe (polecam oleje jojoba gold, argan, wiesiołek, ogórecznik, róża rdzawa, tamanu, skwalan). A najlepiej udaj się do dobrej kosmetyczki na mikrodermabrazję i złuszczanie kwasem np. migdałowym lub mieszanką migdał+azelainowy. Wydałam mnóstwo kasy na kosmetyki i półprodukty a 1 wizyta u kosmetyczki dała mi efekty jak 2-3m-ce intensywnej pielęgnacji!Jeśli nie oczyścisz skóry, zastosowane kosmetyki nie mają szans wniknąć głębiej. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Świetny post! Bardzo przydatny :) ja ostatnio poddałam swoją cerę badaniu i wyszło, że mam cerę mieszaną :)

    OdpowiedzUsuń